Edward Balcerzan „Wowczańsk urodzenia”

Edward Balcerzan 

Wowczańsk urodzenia

Światła urodzenia – w szumach płócien,
pośród mokrych od krzyku szyb,      
między przelotami źrenic,   
po bliskość warg przekołysaną w baśń.

Ziemia urodzenia – prędka rzeka, 
łopocąca łopuchami, 
wypijana przez rodziny wilków, 
unosząca z falą imię Wilcze Wody. 

Otchłań urodzenia – księga miasta,
opływająca wiek po wieku   
w rodowody i wierzenia   
napływowe.

Błękit urodzenia – zbrojny aeroplan,   
oślepiany przez piaszczyste jutrznie, 
cieniowany przez kredowe skarpy, 
polujący na schylone głowy, 
pochowane w aureolach słoneczników.

Ulice urodzenia – fotografie, cienie
popękanych parad, zmatowiałych objęć,
prześwietlonych powodzi,
mieszkańców
zatartych bez wieści,
wywożonych w brezentową noc.

Poznań, czerwiec 2020.